Relacja z 37. Międzynarodowego Kongresu i Targów Kosmetologicznych LNE

To był naprawdę intensywny weekend! Intensywny, ale jakże inspirujący! 21-22 kwietnia z okazji 37. Międzynarodowego Kongresu i Targów Kosmetologicznych LNE w Expo Kraków zebrało się mnóstwo profesjonalistów i zawodowych kosmetologów po to, aby podzielić się swoją wiedzą i zdobywanym przez lata doświadczeniem.

Nieco ponad miesiąc temu miałam okazję wziąć udział w wyjątkowym i kultowym już wydarzeniu, które zrzesza ekspertów i praktyków związanych z branżą beauty z całego świata. Organizatorem 37. Międzynarodowego Kongresu i Targów Kosmetologicznych LNE jest redakcja jednego z najbardziej prestiżowych magazynów kosmetycznych na świecie. Magazyn LNE już od ponad 20 lat nieustannie edukuje i inspiruje specjalistów z całego świata, a robi to także w Polsce, organizując wydarzenie przesiąknięte wiedzą i nowościami z zakresu tej branży.

W wydarzeniu wzięło udział ponad 9000 profesjonalistów, którzy przez dwa dni uczestniczyli w warsztatach, wykładach, pokazach i panelach dyskusyjnych. Hale targowe wypełnione zostały stoiskami 230 wystawców, którzy prezentowali najlepsze marki kosmetyczne pochodzące zarówno z Polski, jak i ze świata. Program kongresu objął aż 8 sesji edukacyjnych, a każda z nich poruszała inną kwestię. Uczestnicy mieli okazję poszerzyć swoją wiedzę m.in. o zagadnienia z zakresu biznesu i komunikacji, masażu, make-upu, makijażu permanentnego, a także sprzętu wykorzystywanego w gabinetach.

W trakcie 37. Międzynarodowego Kongresu i Targów Kosmetologicznych LNE pełniłam rolę nie tylko aktywnego słuchacza, ale i wykładowcy. Podczas trzeciej sesji miałam zaszczyt poprowadzić wykład pt. “Czy można wymasować duszę? Emocje w masażu”. Podzieliłam się z uczestnikami wiedzą dotyczącą tego, jak można wykorzystać dłonie i ich dotyk w pielęgnacji duszy.

Jest mi niezmiernie miło, że mogłam być częścią tak wyjątkowego wydarzenia! Te dwa dni spędzone w Krakowie pozwoliły mi sprawdzić się w roli szkoleniowca, zdobyć potężną dawkę wiedzy i inspiracji, a także nabrać energii do kolejnych wyzwań! W magazynie LNE pojawił się także mój artykuł, ale o tym dowiesz się więcej z następnego wpisu na blogu!