Dodano: 2 września 2020
Jedną z takich rzeczy jest dotyk — ważne narzędzie komunikacji zarówno z własnym ciałem, jak i otaczająca nas rzeczywistością.
W zasadzie to jest dostępny „od ręki”, każdy z nas może z niego korzystać, możemy go przyjmować i nim obdarowywać, świadomie nim kierować. Nic nie kosztuje, a jest bezcenny.
DOTYK to subtelny i wysoko wyspecjalizowany zmysł, bez którego żadne inne zmysły nie mogą rozwijać się prawidłowo. To „matka wszystkich zmysłów”. Człowiek posiada 5 zmysłów podstawowych — wzrok, słuch, smak, węch i dotyk. Dotyk jednak jest najważniejszy. W książce „Kobieta. Geografia intymna”, autorka Natalie Angier tłumaczy, w jaki sposób zmysły są zależne od dotyku.
Pozwól, że przytoczę: słyszymy, bo fale dźwiękowe dotykają błony bębenkowej, wprawiając ją w drgania, które czuje układ nerwowy. Widzimy, ponieważ fale świetlne dotykają siatkówki w dnie oka. Czujemy smak i zapach tylko wtedy, gdy substancje chemiczne dotkną wrażliwej na ich odbiór śluzówki. Myśleliście kiedyś o dotyku w ten sposób?
Umiejętność czucia całą powierzchnią ciała (średnio 2 m2) zawdzięczamy przeszło 70 mln sensorów rozmieszczonych w naszym ciele. Dotyk jest pierwszym zmysłem, jaki rozwija się w życiu płodowym człowieka, w 14 tygodniu rozwoju płodu cała powierzchnia ciała dziecka staje się już wrażliwa na dotyk. Najwrażliwsze na bodźce dotyku są usta, język, genitalia, twarz, stopy a przede wszystkim dłonie i opuszki placów.
Dzieciom, jak pisze Virginia Satir, psycholog rodzinna, potrzeba czterech przytuleń dziennie, żeby przeżyć, ośmiu, żeby czuć się dobrze, i dwunastu, żeby się rozwijać. Niektórzy psychologowie mówią o 30 dotknięciach drugiej osoby dziennie.
Dowiedz się więcej, bądź z nami w sieci lub na doświadcz mocy dotyku na żywo https://www.annanocon.pl/Oferta/masaze-twarzy/